To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Jak mądrze być obok? - BEZSILNA ! JAK MU POMÓC ?! ZIELONY KŁOPOT

sanex3 - 24-09-2013
Temat postu: BEZSILNA ! JAK MU POMÓC ?! ZIELONY KŁOPOT
Hej wszystkim :)
otóż mój problem polega na tym, że spotykam się z chłopakiem, który od ponad połowy roku nie przeżył dnia bez 'jarania'. Możecie mi wierzyć lub nie, ale pali do śniadania, obiadu i kolacji, a w weekendy nawet do dziesięciu razy na dzień !!!!!
Ostatnio uznał, że 'już go nie klepie' dlatego zrobił sobie od dzisiaj rana detoks, dwudniowy. Od razu zauważyłam, że jest z nim źle. Dziwny wyraz twarzy, osłabienie, zrobił się leniwy, no i wystąpiły u niego dziwne chwilowe skurcze mięśni.

Oczywiście dla niego to nie jest nałóg związany ze stanem psychicznym jaki osiąga po zapaleniu sobie. Uważa, że uzależniony jest od rytuału (kupno-skręcenie-podpalenie). Jak dla mnie to tylko okłamywanie mnie i siebie.

Jak mogę mu pomóc ? Przecież da się rzucić ten nałóg ? Jak żyć z osobą uzależnioną aż w takim stopniu ?

Paweł100 - 24-09-2013

Witaj,przykro mi lecz jeśli nie jesteś w stanie wpłynąć na niego rozmową nie jesteś w stanie zrobić nic z jego uzależnieniem.
Przede wszystkim On musi sam chcieć zmiany aby mógł się zmienić,wychodzenie z tego uzależnienia nie jest łatwe ale możliwe pod warunkiem że sam chce a nie musi z czyjegoś względu.
On musi przeanalizować to czy pali bo lubi (wtedy sprawa jest wydaje mi się łatwiejsza) czy pali bo ma jakiś problem ze sobą który tuszuje biorąc narkotyk.
Wg mnie (każdy ma indywidualne zdanie) najlepsza jest pomoc terapeuty,na którą pewnie nie będzie mieć ochoty bo za pewne nie widzi problemu w tym co robi.
Sam nie paląc 2 lata zdecydowałem się na to,nie biorę narkotyku 2 lata jednak mam problemy ze sobą które leczę na terapii a wcześniej tłumiłem narkotykiem.
Jeśli jesteś do niego mocno przywiązana wiedz że jesteś osobą współuzależnioną od jego uzależnienia.
Krótko mówiąc cierpisz z powodu jego uzależnienia,jeśli bardzo Ci to przeszkadza i widzisz sens bycia z nim powinnaś się zgłosić na terapie jako współuzależniona.
To przede wszystkim pomoc dla Ciebie bo jak wyżej wspomniałem On sobie nie da pomóc jeśli nie będzie chcieć,a nawet powiem że czasem lepsza pomoc to brak pomocy ale każdy przypadek jest indywidualny,o tym powinnaś porozmawiać ze specjalistą i do tego Ciebie zachęcam.
Pozdrawiam



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group