To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Jak mądrze być obok? - nie chce zyc.

izabel - 30-09-2008
Temat postu: nie chce zyc.
siedze przed monitorem, i placze , jest tu tyle moich historii. myslalam ze jestem z tym sama na swiecie, a widze drogie Panie,ze takich sytuacji jest wiecej, dzis sie rozstalismy po 3 latach bycia razem... to juz chyba z 5 raz .. przez co? ... "zielony klopot" wyniszczyl mnie kompletnie,nienawidze siebie, mam kompeksy, i co najgorsze... winie siebie za to wszystko,mam 21 lat, stracilam tyle czasu, na placz i nerwy, a ON sobie nic z tero nie robi, twierdzi ze nie moze z tym zerwac,mimo zapewnien,mimo takiego powaznego podejscia do naszego zwiazku(mielismy sie zareczac na dniach...) a ja sie za to wszystko obwiniam. nie umiem znalezc sobie miejsca,chodze po domu w pizamie od rana, chce zeby tu byl,zeby wrocil,zeby obiecal...ale znow? teraz juz wiem ze ON tego nie zostawi, wolal stracic mnie... widocznie to nic dla niego, a ja? stracilam wszystko. nie chce juz zyc.
majkaa - 02-10-2008

izabel nie wiem co pisac ...wiem jak sie czujesz. wiem uwierz. tylko tyle moge powiedziec..to jest koszmar jakis..ja tez to widze u siebie..widze ze on ma wszystko gdzies ze mu na mnie nie zalezy albo nigdy nie zalezalo tak naprawde albo przestalo albo poprostu emocje mu sie zmulily do konca! widze to , wiem ze mnie krzywdzi a mimo to chce miec go przy sobie!:(
sama szukam z nim kontaktu! sama...to jets totalnie glupie...nielogiczne..krzywdzi mnie a ja go chce ...ja go chjce anie moge go miec bo on poporstu wybral co innego...Boze...nie radze sobie z tym..no bo jak sobie ztym radzic....

izabel - 03-10-2008

Majka... chyba juz pisalam,ze myslalam ze jestem z takim problemem sama, ale widze ze to nie dotyczy tylko mnie, jesli bys miala ochote pogadac, bardzo chetnie CIe wyslucham i sama troche wyzale, mnie tu nikt nie rozumie,wszystkie przyjaciolki mowia ze juz dawno powinnam go zostawic, a ja nie umiem, mam tak samo jak Ty, jemu wszystko obojetne,a mi tak cholernie zalezy... cos trzeba z tym zrobic, bo nie zaslugujemy na takie cos... pozdrawiam Cie cieplo i czekam na odpowiedz:*
asiulka_1_1 - 14-10-2008

Iza mam podobny problem ,ale ja nie potrafie Go zostawic ,nie potrafie powiedziec dochodze .Czuje sie jak w pulapce .Podziwiem cie za to co zrobilas ja nie mam na tyle odwagi. Mysle ze to jedyny sposub zeby Go poruszys.Moze ktoregos dnia zorientuje sie co stracil przez to GOWNO. Zycze Ci wszystkiego dobrego
Mam nadzieje ze dasz rade

majkaa - 02-11-2008

On palic nie przestanie.a ja nigdy nie zaakceptuje palenia.wiem to. ale wiem tez ze bez niego nie wyobrazam sobie funkcjonowania. i co w takim wypadku robic?:(
............................................................



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group