Uzależnienia - Forum - Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
moj syn i amfetamina
Autor Wiadomość
smutna mama

Wysłany: 17-01-2011    [Cytuj]

sarenko no wlasnie ,moj syn dzis bylna rozmowie,ale pani doktor kazala mu przyjsc za tydzien jak bedzie czysty,i znow kolo sie zamyka.Nie wiem jak do niego dotrzec zeby przestal brac:(
Jest od 4 miesiecy w ciagu,ale caly czas pracuje,boje sie tez zeby cos nie zaswirowal w pracy.
Nie wiem nie wiem,mam taka pustke w glowie.Co robic???
Dziekuje Sarenko,ze czytasz mnie.
ja przeczytalam twoje wszystkie posty,zycze twojemu mezowi duzo sily i wytrawlosci.A tobie duzo radosci.
Pozdrawiam
 
 
Sarnaa3
walcz a wygrasz:-)

Wysłany: 18-01-2011    [Cytuj]

nie wiem co ci poradzić :-( może faktycznie powinnaś go po prostu wywalić z domu.

wiem zaraz powiesz że to twój syn i bardzo go kochasz ale pomyśl o tym ile to już razy miał przestac brac i obiecywał że to koniec,nawet na rozmowę poszedł naćpany

a może przywiez go na detox daleko od domu np;do Choroszczy w woj.Podlaskim tu może byc nawalony jak świnia i go wezmą przetrzymają 2-tygodnie i wtedy do ośrodka zamkniętego .

Ja tak zrobiłam z adamem -konsekwencja i upór dały efekty.
Wierz mi nie było lekko i cholernie bolało i jest nadal cholernie cieżko i czasami zastanawiam siee nad sensem tego wszystkiego ale dla ukochanej osoby wiem że można wytrzymac dużo tylko PAMIĘTAJ są granice,których nie można przekroczyć.

Pomyśl nad tym detoxem może w twojej okolicy jest też coś takiego ale wiem że do Choroszczy trafiają ludzie z całej polski.

Pozdrawiam
 
 
smutna mama

Wysłany: 18-01-2011    [Cytuj]

Sarenko dzieki ze jestes.
Nie wiem co z tym detoxem,powiedz mi czy on tam by musial dobrowolnie isc?bo jesli tak to nic z tego.Dzis mi powiedzial,ze on chce brac bo mu sie to podoba.opadly mi rece i zygac mi sie chce.Najgorsze jest ta bezsilnosc.
Nie wiem ,poprostu nie wiem,ale wiem ze moja cierpliwosc dobiega konca.za tydzien ma jechac znow,i jak znow bedzie na amfie,to poprostu wywale go z domu,mam takie nerwy,ze az mnie roznosci.
Sorry , ale musialam wywalic to z siebie
 
 
Sarnaa3
walcz a wygrasz:-)

Wysłany: 19-01-2011    [Cytuj]

rozmawiałam z terapeutą z choroszczy na temat umieszczenia twego syna na detoxie jest taka możliwosć

ja wiem że to daleko ale czym dalej od domu to będzie miał mniejsza możliwość załatwienia amfetaminy i byc może coś pomoże ten pobyt.

jeśli będziesz chciała to dam ci tel.kom.do terapeuty i powołasz się na mnie i być może coś ustalicie

terapeuta jest ok-dzięki niemu mój mąż jest teraz na odwyku

Pozdrawiam
 
 
Sarnaa3
walcz a wygrasz:-)

Wysłany: 19-01-2011    [Cytuj]

aha mam też namiary na detox w Bydgoszczy-tel523709321 i jeszcze w świeciu-523311031 w 324 to chyba w twojej okolicy.
mogłabys jeszcze w momencie gdy syn jest pod wpływem amfy wezwac karetkę ze wzgledu że ten stan zagraża jego życiu i zdrowiu i że jest w tym stanie niebezpieczny dla otoczenia

Mam nadzieję że to ci pomoże chociaż troche i TRZYMAJ SIE MAMCIA jakoś se poradzimy.Głowa do góry nie jesteś sama

POZDRAWIAM
 
 
suzi84

Wysłany: 19-01-2011    [Cytuj]

Mamo trzymaj się dzielnie.

To nie prawda, że Twój syn lubi brac. To jest uzależnienie i on go niestety w ten sposób broni. Myślę, że ważne abyś utrzymywała stały kontakt z poradnią. Abyś zadbała o siebie w tej całej sytuacji.
 
 
smutna mama

Wysłany: 19-01-2011    [Cytuj]

Sarenko kochana wzruszylas mnie ,ze az lezki mi polecialy,wiesz jestes naprawde w porzadku dziewczyna,starasz sie tak bezinteresownie.Nie wiem co mam napisac.dziekuje ci z calego serca.
Co do detoksu,to narazie to chyba nie wchodzi w sprawe,albo ja za malo wiem na ten temat,juz ci wyjasnie...
Tomek chodzi caly czas do terapeuty,z ktorym ja mam kontakt,i to on mu przemowil do rozumu ,ze musi sie leczyc,ale problem jest w tym ze on jest non stop na amfie,tylko ze bieze tak ,ze ona nie daje mu zadnych efektow,tz.on caly czas pracuje,jest swiadomy ,nie moge wezwac pogotowia,bo go nie wezma.ja jestem z katowic,a osrodek do ktorego ma jeschac jest w gliwicach,byl juz tam drugi raz,i lekarz mu powiedzial ze on nie potrzebuje detoxu.
On ma podwojna diagnoze.2 lata temu dostal psychozy i byl w psychiatryku.
Dlatego musi miec odrodek z podwoja diagnoza.Smowie ci sarenko ze rece mi opadaja.
Mam do ciebie prosbe,moze zapytasz twojego terapeute o osrodek z podwoja diagnoza?
Odezwij sie prosze
 
 
smutna mama

Wysłany: 19-01-2011    [Cytuj]

SARENKO PRZEPRASZAM CIE ZA BLEDY,POPROSTU JESTEM WKURZONA I LITERY MI UCIEKAJA.PRZEPRASZAM
 
 
smutna mama

Wysłany: 20-01-2011    [Cytuj]

U mnie bez zmian,bledne kolo.Sarenko rozmawialam z moim synem,pojechalby do bydgoszczy tylko nie wiem czy to jest sam detox czy tez osrodek w ktorym robia detox.
Ja juz nie wiem co mam robic,on chce isc sie leczyc ,ale warunkiem do przyjecia jest trzezwosc,a on nie potrafi przestac i kolo sie zamyka:(i co mam robic,jak mu pomoc?????
 
 
smutna mama

Wysłany: 20-01-2011    [Cytuj]

Dzieki sarenko:)))))
 
 
miodzio

Wysłany: 20-01-2011   trzezwosc [Cytuj]

trzezwosc rozumiana tak, ze nie tylko nie jest sie pod wplywem, ale tez nie ma juz objawow abstynencyjnych to warunek w kazdym osrodku

zeby nie miec objawow abstynencyjnych (a czasem po to tylko, by w izolacji przestac siegac po narkotyki) pomocny jest detoks - wypis z detoksu plus negatywne testy na obecnosc narkotykow to zwykle warunki rozpoczecia leczenia w osrodku

natomiast zeby dostac sie na oddzial detoksykacji oczywiscie trzezwosc czy abstynencja nie jest warunkiem - byloby to absurdem: jesli ktos jest uzalezniony, to czesto nie jest w stanie podjac abstynencji nawet na krotko

to tak, by nieco uporzadkowac

mysle ze detoks dla syna w jego sytuacji bylby wskazany (mimo, ze terapeuta moze uwazac, ze skoro chodzi o amfetamine, to nie jest konieczny) - i chodzi nie tyle o objawy abstynencyjne, co o izolacje i brak pokus - a po detoksie od razu osrodek - wtedy jest najwieksza szansa na wyzdrowienie
 
 
Sarnaa3
walcz a wygrasz:-)

Wysłany: 21-01-2011    [Cytuj]

no wlaśnie i po raz kolejny nasz guru MIODZIO w sposób kulturalny przełożył wszystkie moje myśli na jezyk zrozumiały:-)
DZIEKI CI CHWAŁA

a tak wogóle to kontaktowałas się z krzyśkiem terapeutą?
 
 
smutna mama

Wysłany: 21-01-2011    [Cytuj]

Sarenko dzwonilam,jutro mam zadzwonic,on sie wszystkiego dowie co i jak.i jak dlugo by czekal.
sarenko buziaczki ogromne dla ciebie-
Miodziu tobie tez bardzo dziekuje za odpowiedz.Uspokoilam sie troche,ze jednak bledne kolo mozna przerwac
 
 
smutna mama

Wysłany: 21-01-2011    [Cytuj]

Sarenko twoj terapeuta jest w stanie zalatwic Rozewiec osrodek o ktorym ja wiem,ze jest bardzo dobry i jest tam kilka miejsc dla uzaleznionych z podwojna diagnoza,tylko ze moj terapeuta mowil mi ze trzeba czekac pol roku na miejsce,wiec dlatego zrezygnowalam i wybralam gliwice.Mam ogromna nadzieje,ze twoj terapeuta moze cos wiecej i nie trzeba bedzie tyle czekac,bo dla Tomka to dlugo a chodzi o czas.Takze jutro bede wiedziec co i jak.
Mam nadzieje ze uda sie;(
Dzieki tobie kochana moja sarenko,moze cos w koncu sie zmieni
 
 
Sarnaa3
walcz a wygrasz:-)

Wysłany: 21-01-2011    [Cytuj]

Krzysiek potrafi naprawdę a na pewno będzie się starał i w ogóle jest super facet.
A co do mnie to nie ma za co dziękować ciesze się że pomogłam -może kiedyś ktoś mi pomoże
Trzymajcie się cieplutko i powiedz Tomkowi że chociaż się nie znamy to jestem z wami calym sercem.
No a ty MAMCIA stań przed lustrem i powiedz sobie że jesteś SUPER MAMĄ i że coś takiego jak amfa z tobą nie wygra no i oczywiście mów to z uśmiechem na twarzy!!!!!!!!!!!!!!!!

pozdrawiam cieplutko
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna