To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Uzależnienia - Forum -
internetowe grupy wsparcia dla zmagających się z nałogiem i ich bliskich

Jak mądrze być obok? - Potrzebuję rady, co dalej robić..

knoperss - 11-07-2012
Temat postu: Potrzebuję rady, co dalej robić..
Witam.Znalazłam to forum w googlach, poczytałam niektóre posty i wydaje mi się, ze moge napisac tutaj o swoim problemie ponieważ są tutaj ludzie poważni i umieja na problem spojrzać obiektywnie.Mój problem zaczął się około 1,5 roku temu, zaczęłam się spotykać z fajnym chłopakiem, bardzo dobrze się razem dogadywaliśmy, po pewnym czasie zostaliśmy parą i dopiero po jakimś czasie zorientowałam się co tak naprawdę jest na rzeczy.Na początku mój chłopak nie mówił że jest uzależniony, tylko że 'od czasu do czasu sobie zapali" okazało się, że jest uzależniony od marihuany, palił ją regularnie w dużych ilościach.Zaczęłam to zmieniać, udało mi się tyle : jak wcześniej palił praktycznie codziennie, to po wielu rozmowach jakie z nim przeprowadziłam ograniczył się i nie palił przez pewien okres w ogóle.Miał około 2 razy w tygodniu badania w tzw. monarze , pokazywał mi zaświadczenia że nic nie wyszło i było dobrze.Później chyba zaczęło mu tego brakować, i znów zaczął palić "raz na jakiś czas' i tylko w mojej obecności,żebym mogła kontrolować ilośc, zgodziłam się na to (nie wiem czy to był dobry pomysł,ale wolałam wiedzieć co ile pali i w jakich ilościach) Był raz na 'odwyku' w lublińcu, spędził tam chyba 3 tygodnie , wyszedł i przez pewien czas było dobrze.Jednak ja mając szkołę i inne obowiązki nie byłam w stanie upilnować go do końca, koledzy wywierali na niego zły wpływ , i nawet jak przestał palić to załatwiał kolegom, został złapany przez policję 2 razy i nie czekając na sprawę sądową postanowił sam oddać się do ośrodka od uzaleznień.Obecnie jest tam już 2 miesiące, itutaj pojawiaj się moje pytania,wątpliwości.. jesteśmy młodzi, mamy dopiero po 17 lat , jest to i moja i jego pierwsza miłość, i obiecał że robi to tylko i wyłącznie dla mnie,że chce się zmienić i że przejdziemy przez to i później będzie już tylko lepiej, ale boję się czy to pomoże? czy takie ośrodki zawsze pomagają ludziom na całe życie? Ciężko mi jest bez niego, jesteśmy razem rok i 2 miesiące (z czego 2 miesiące jest już w ośrodku) i przyzwyczaiłam się już do jego obecności,teraz przez to że jego nie ma nie wiem co ze sobą zrobić i też zaczęłam palić, cały czas niby to kontroluję, mówię że nie jestem uzależniona ale boję się, żeby nieświadomie nie wpaść w nałóg, jestem gotowa odstawić to żeby Jego nie kusiło, ale boję się że to wszystko nie wystarczy i może nie od razu po samym wyjściu,ale po jakimś czasie znów się w to wciągnie,chociaż mówił mi,że juz sie zmienił, sama to zauważyłam po rozmowie jaką przeprowadziliśmy ostatni raz chyba 3 tygodnie temu, proszę o jakieś rady, bo sama nie wiem już co mam robić.Pozdrawiam.
nikiriki - 13-07-2012

musisz być silna, przede wszystkim nie pal.
a to czy mu pomoże ośrodek zależy od niego.
młodzi ludzie często się gubią, to nie jest jeszcze koniec świata, ale warto zrobić tak żeby za rok nie mieć już tego problemu. im szybciej tym lepiej.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group