Uzależnienia - Forum - Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
zaczeło sie
Autor Wiadomość
Marecki

Wysłany: 07-11-2006   zaczeło sie [Cytuj]

Zaczęło się, nie pale, ale mam uczucie jak bym był pod wpływem zaczynam odczuwać to, co wczesnej było dla mnie nieodczuwalne niewiem może to zmiana pogody;) i te koszmarne noce slbo ich brak może to normalne tez ze nie umiem dojść do ładu czuje się inny, tez tak macie??
 
 
neonka

Wysłany: 07-11-2006    [Cytuj]

Drogi Marecki,
to pewnie dlatego, ze odstawiles ziele. Teraz bedziesz "wracal" do rzeczywistosci i poniekad poznawal ją na nowo. Ale 3mam kciuki...oby sie udalo.
Pozdrawiam.
 
 
Levy

Wysłany: 07-11-2006    [Cytuj]

To typowe objawy odstawienia ziółka. Twój mózg powoli wraca do równowagi, organizm oczyszcza się ze sporej części THC, jednak mniejsze ilości pozostaną w Twoim organiźmie na jakiś czas i będzą powoli metabolizowane i wydalane a to już jest najmniej odczówalne. Ja po 0,5 roku niepalenia moge powiedzieć że jest ok. Im dłużej nie palisz tym większa szansa dla Ciebie, z każdym dniem. Musisz przeczekać te pierwsze dni. Ja zastosowałem preparaty roślinne poprawiające sprawność psychiczną i fizyczną(konkretnie Panaxeum). Nie możesz skusić się nawet na pojedyncze, okazyjne palenie. Prowadź aktywny tryb życia i bądz dobrej myśli, a uda Ci się.
 
 
elpal

Wysłany: 09-11-2006    [Cytuj]

Gratuluje trzeżwości Levy, ale mam pytanie- co najbardziej zdecydowało i pomogło,że nie palisz? Ja próbuję rozmawiać z synem, ale juz brak mi argumentów. A on po ok. 6 miesiącach trzeżwości znów zapalił.Jak mu pomóc?
 
 
Levy

Wysłany: 16-11-2006   Zielony świat [Cytuj]

Decyzja o odstawieniu trawki nie była nagła, proses ten dokonywał się przez długi czas. Nie pomagały mi rady innych typu "nie pal bo to szkodzi" "uzależnisz się", to nic nie pomagało.Po jakimś czasie zaczęła do mnie docierać szara prawda o skutkach palenia. Zorientowałem się że znacznie pogorszyłem sie w nauce, straciłem zaineresowanie dotychczasowymi pasjami, ciężej dogadywałem sie z niepalacymi, to rzeczy których doświadczyłem. Jednak każdy jest inny i powinien opracować sobie własny plan powrotu do trzeźwości. Chyba najważniejsze jest aby zrozumieć, że nie warto w tym "siedzieć". U mnie zrozumienie mojego problemu było jakby punktem kulminacyjnym. Dzieki temu moja fascynacja marihuaną znacznie zmalała:) Uświadamiaj syna o negatywnych skutkach palenia, nie szczędź także słów krytyki, to pomaga pomaga zobaczyć uzależnionemu prawdę o sobie.Jest szansa że pęknie i zechce się leczyć. Aha zapomniałem jeszcze dodać że musisz być cierpliwa.

Pozdrawiam i 3mam kciuki.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna