Wiec moze czas zaczac. Kto pali ? Ile pali ? Komu udalo sie rzucic z problemami, lub bez problemow? Ja palilem szlugi 4 lata z przerwami, srednio paczke dziennie, czasem dwie. Szlugi rzucilem razem z trawa, wiec leci 3 miesiac bez trucizn :)
Jak dalem rade... Napewno wyjsciem nie jest kupowanie nicoret czy innych srodkow, bo wpada sie z jednego problemu w drugi. Poprostu powiedzialem sobie, ze nie bede palil czegos, co skraca moje zycie, smierdzi i wydaje pieniadze na cos, co tak naprawde w ogole nie jest mi potrzebne. To chyba wystarczajaca motywacja ?
Spróbuję!!! Od teraz nie palę już tych śmierdzących szlugów!!!
Skoro inni mogli rzucić to ja też potrafię.
Zmotywowana zaczynam akcje - rzucenie palenia, życzcie mi powodzenia :)
Margo i jak idzie ? :) Ja też postanowiłem rzucić.Narazie chcę się jeszcze przygotować i wybrać właściwy czas.Już niebawem :) Dam znać jak mi idzie.
A za Ciebie i innych co rzucają trzymam kciuki
No jakaś lipa. Gdzieś niknie moja motywacja... :/
Chyba nie do końca mam podjętą decyzję co do tego rzucenia.
Z pewnością już ograniczyłam ale jeszcze palę.
Nie wiem co mam zrobić, żeby tak nie było...
ograniczenie to nie jest dobry sposób, lepiej już kopcić do porzygu i wtedy przestać
jak ograniczasz np do jednego dziennie to wtedy ten papieros staje się czymś na co czekasz, czymś cudownym który chwilowo znosi głód nikotynowy wytworzony przez cały dzień, a ty musisz czekać cały dzień żeby sobie zapalić więc przez 5 minut masz luz ale przez 23h i 55minut wyczekujesz i tęsknisz - gdy rzucisz zupełnie masz luz przez 24h na dobę
gdy palisz więcej i częściej to papierosy nie znoszą tyle głodu więc nie sa tak przyjemne i z takimi łatwiej się rozstać
Czytałem że tabex bardzo pomaga.W odróżnieniu od innych środków,nie posiada nikotyny a inną substancję która działa w sposób podobny.Niestety tabex tylko na receptę z tego co wiem.Ale co za problem iść do lekarza żeby przepisał.Ja rzucam 22-go.Z Tabexem bo go bardzo chwalą,no i z książką Allena :)
Dziś kupiłem tabex,zobaczymy czy to takie lux jak opisują.5 dnia kuracji powinienem przestać palić a dziś zaczynam.Dam wam znać jak będzie :)
Trzymajcie kciuki
Właśnie wypaliłem ostatniego papierosa :) Więc tak tabex pomoga i to bardzo.Nie czułem przez te kilka dni z tabexem głodu nikotynowego a chęć palenia z przyzwyczajenia.Od książki Allena ,,Łatwy sposób na rzucenie palenia'' dosłownie nie mogłem się oderwać.Bardzo pomaga tutaj psychicznie się przygotować,podjąć decyzję i pokazuje że rzucanie palenia to nie jest nic trudnego a przeciwnie.Jest to przyjemność.
Mago nie ma sensu ograniczać fajek.Niby lepiej że palisz mniej bo jesteś zdrowsza i też mniej kasy wydajesz na palenie ale męczysz psychike ograniczonymi fajkami.Przypuśćmy że palisz paczkę dziennie czyli co ok godziny 1.Ograniczysz do pół paczki.Po godzinie już myślisz o fajce.Ograniczając tak na dłuższy okres czasu tych godzin się trochę nazbiera.To już lepiej się pomęczyć te 3 tyg i przestać całkiem o tym myśleć,bo tyle mniej więcej wymagane jest czasu na oczyszczenie z nikotyny.Choć męczyć się wcale nie trzeba...Poczytaj książkę Allena :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach