Uzależnienia - Forum - Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 


Poprzedni temat «» Następny temat
Jak mu pomóc?
Autor Wiadomość
toshiba21

Wysłany: 16-03-2010   Jak mu pomóc? [Cytuj]

Witam Wszytskich! Bardzo ciesze się że znalazłam o forum bo mam nadzieje że tu znajde odpowiedz na moje pytania i siłe na o żeby mu pomóc. Z P. byłam od prawie roku, kiedys poznalismy się wiedziałam juz że miał problem z paleniem ale wtedy nie palił, był naprawde wyjątkowym, wartościowym człowiekiem, no i niesety wrócił do tego w lipcu i od tego momentu całkowicie sie zmienił. Stał się egoistą pozbawinym jakich kolwiek uczuć, i cały sens zycia i za najlepsze go może być na świecie uważa zielsko... Rozstalismy sie w październiku po czym i tak nadal spotykalismy się, ja głupia jak on przyjerzdzał apliłam z nim aby spreóbowac go zrozumieć i żeby miał on mniej, niesety to było bezsensowne, jednak koło grudnia cos się stało i powiedział mi o swoich kłastawach i przestał palić, myślałam że ma to już za sobą, ale niesety pomyliłam się:( od poczatku stycznia znowu zaczełam podejrzewac że tak jest, nie mam 100% gwarancji ale na tyle ile go znam w takim stanie jestem praktycznie pewna. Wiem że mu na mnie zalezy ale jak wraca do palenia to to zaczyna byc najważniejsze. Wczesniej dałam mu komfort tego że byłam i akceptowałam to, teraz poradził mi kolega który tez miał z tym problem abym urwała z nim kontakt bo jezeli naprawde mu zalezy to potrząśnie to nim, i może cos zrozumie. Czy dobrze zrobiłam? Obawiam sie że chyba nie:( Teraz chciałabym spróbowac złapać ten kontakt na nowo bo bardzo chciałabym mu pomóc. Tylko nie bardzo wiem jak? Chciałabym go namówic na terapie ale wiem że jest to nie lada wyzwanie... Jak rozmawiac z takim człowiekiem? Proszę o pomoc, Kocham Go i nie chciałabym aby zmarnował sobie przez to świństwo życie, a on niesety nie jest świadomy tego jak bardzo to nisczy życie:(
 
 
suzi84

Wysłany: 16-03-2010    [Cytuj]

Toshiba

Witaj na forum. Nikt tutaj nie da Ci recepty na to co masz zrobić, żeby Twój chłopak przestał palić.

Nie zrozum mnie źle, ale w przypadku uzależnienia nigdy nie możesz być pewna za to, że Twój partner nie pali za Twoimi plecami. Sama stwierdziłaś, że przyznał Ci się do kłamstw. Skąd wiesz, że i teraz tego nie robi? Niestety, ale kłamstwo jest wręcz wpisane w tą chorobę.

Piszesz, że chciałabyś aby P. poszedł na terapie. Pytanie czy on też tego chce? Niestety ale do tego czy ktoś pójdzie się leczyć czy nie nikt ich nie może zmusić. Do tej decyzji trzeba dojrzeć. Przede wszystkim narkoman musi zdać sobie sprawę z tego, że chce coś zrobić ze swoim życiem. A i terapia nie daje 100% pewności na to, że uzależniony do końca życia będzie już czysty.

Zadaj sobie pytanie gdzie Ty jesteś w tym związku. Musisz zacząć myśleć o sobie! Ty też jesteś ważna!

Swoją miłością i dobrocią niestety go nie zmienisz.

Zacznij na pierwszym miejscu stawiać siebie. Bo z tego co widzę, wszystko koncentruje się na nim.

Uważam, że jeśli mu naprawdę zależy na Tobie to zrobi jakieś kroki. W przeciwnym razie zastanów się czy to jest naprawdę facet dla Ciebie.

I pamiętaj że ... Nasze wybory kształtują nasze życie ...
 
 
toshiba21

Wysłany: 16-03-2010   ... [Cytuj]

Suzi dziękuję bardzo za odpowiedź!

Masz racje, z tym że w tym momencie całe moje życie kręci sie wokół niego, ale przez ostatnie 3 tygodnie przemyślałam to co chce zrobic i chce mu dać szanse. Wiem też że sama powinnam poszukac pomocy, bo chyba należę do grona współuzależnionych.

Wiem tez że nie mogę go zmusic aby poszedł na terapie. Tylko nie wiem jak moge mu pomóc dojrzec do tego? Jak przekonać go że jest uzależniony? Jakich użyć argumentów aby do niego dotrzeć? P. jest osoba która nie lubi jak mu sie cos narzuca, ale spokojna rozmowa i tłumaczenia moge wiele zdziałać. Tylko nie bardzo wiem jak sie do tego zabrać, czy pokazać mu jak bardzo rani mnie tym że pali, jak mu powiedziec o tym że bardzo zmienia sie w tym czasie kiedy pali?

Wiem że nikt na forum nie da mi gotowej recepyt na to co powinnam zrobić, ale może doświadczenia innych są wstanie pokazać mi własciwą droge jak powinnam sie do tego zabrać. Wiem, że na ten moment jestem jedyną osoba która może mu pomóc, chciałabym to zrobić, bo mnie kiedys też bardzo pomógł w życiu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandgreen created by spleen modified v0.3 by warna